Dwadzieścia lat temu Rafał Lewandowski z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW) uczestniczył w powstawaniu nowego radaru pogodowego w podwarszawskim Legionowie. Swoje życie zawodowe poświęcił ochronie ludności przed ekstremalnymi zjawiskami pogodowymi. Dzisiaj mieszka z rodziną tuż obok wieży radarowej, w zalesionym terenie na obrzeżach stolicy i codziennie wchodzi na 50-metrową wieżę, by nadzorować pracę radaru.
„Nie narzekam na lokalizację, baza usługowa jest w pobliżu, chociaż starsza córka wolałaby mieszkać bliżej rówieśników” - mówi Rafał Lewandowski.
Legionowski radar jest jednym z ośmiu meteorologicznych radarów dopplerowskich rozrzuconych po całej Polsce. Urządzenia pomagają analizować sytuację atmosferyczną, prognozować pogodę i ostrzegać przed potencjalnie niebezpiecznymi ekstremalnymi zjawiskami pogodowymi, takimi jak ulewne deszcze, burze czy gradobicie. Połączone osiem radarów tworzy system POLRAD, który jest kluczowym ogniwem krajowej osłony meteorologicznej. Każdy z radarów wykrywa opady w promieniu 250 kilometrów i wiatr w promieniu 125 kilometrów.