ARTYKUŁ SPECJALNY

Magia i prostota liczb: holenderska lekcja dla Polski

7 grudnia 2015


Image

Założone w połowie poprzedniego stulecia Holenderskie Biuro Analiz Ekonomicznych CPB to wyjątkowy przykład państwowej, ale niezależnej instytucji badawczej silnie zakorzenionej w strukturach administracyjnych kraju i mającej duży wpływ na jego politykę gospodarczą. W dniach 26-27 listopada przedstawiciele Biura przyjechali do Polski by na specjalnym warsztacie zorganizowanym przez warszawskie biuro Banku Światowego podzielić się swoimi doświadczeniami.

Przykład holenderskiego CPB mógłby stać się inspiracją dla polskich władz, które dzięki ostatnim wyborom parlamentarnym otrzymały silny mandat do reformowania kraju. W ostatnim czasie niektórzy przedstawiciele nowego polskiego rządu zgłaszali chęć utworzenia w Polsce silnej i niezależnej instytucji, która wspierałaby polityków w podejmowaniu decyzji.

„Z pewnością nie istnieje jeden uniwersalny model takiej instytucji, który pasowałby do uwarunkowań wszystkich krajów. Niemniej jednak, holenderski CPB może stać się inspiracją dla nowych władz w Polsce” – mówi Leszek Kąsek, starszy ekonomista Banku Światowego w Warszawie.

„Systematyczne, wszechstronne wsparcie niezależnej instytucji na kształt holenderskiego CPB, dysponującej paletą solidnych modeli i innych narzędzi, byłoby bardzo użyteczne. Pomogłoby wprowadzić w życie planowane reformy, a także przysłużyłoby się do poprawy jakości instytucji publicznych” – dodaje.

Jak dotychczas Polsce nie udało się stworzyć podobnej instytucji, która na bieżąco i systematycznie analizowałaby plany lub konkretne kroki partii politycznych, rządów czy instytucji publicznych w zakresie wpływu różnych polityk na gospodarkę. Polska nie jest tu jednak wyjątkiem, ponieważ w całej Europie nie ma drugiej, tak silnie umocowanej i doświadczonej instytucji, jak holenderskie CPB.

Na czym polega jego unikalność?

„Gdybym miał podać najważniejszą cechę, która opisuje sposób naszego działania, i która pozwoliła nam przetrwać przez te wszystkie lata różnych okoliczności, (ekonomicznych) prądów myślowych czy rządów, wymieniłbym: niezależność. Budowa prawdziwej niezależności to jednak długotrwały proces, rozłożony na dekady” – mówi szef zespołu komunikacji CPB Edwin van de Haar.

„Poza tym, co bardzo ważne, obywatele, którzy jako podatnicy finansują nasze biuro, doskonale nas znają i mają do nas zaufanie” – dodaje.

Nie planowanie, a systematyczna analiza

CPB (skrót pochodzi od holenderskiej nazwy instytucji, czyli Centralne Biuro Planowania) zostało założone w 1945 r. przez Jana Tinbergena, który dwadzieścia cztery lata później otrzymał pierwszą w historii Nagrodę Nobla w dziedzinie ekonomii za szczególny wkład w rozwój ekonometrii.

Pomimo swojej nazwy, która ze względu na historię prawie 50 lat centralnie sterowanej gospodarki może w Polsce przywoływać nie najlepsze skojarzenia, holenderskie biuro planowania nie zajmuje się centralnym planowaniem gospodarczym. Analizuje natomiast skutki podejmowanych bądź zamierzonych działań. „Magia i prostota liczb” to jednocześnie motto i modus operandi CPB.

CPB w 80% finansowane jest przez ministerstwo gospodarki Holandii. Pozostała część pochodzi między innymi z funduszy innych ministerstw i ze środków Unii Europejskiej. Zatrudnia niemal 150 osób, w większości ekonomistów i matematyków z tytułem doktora. 

Jakie analizy przeprowadza CPB?

CPB co kwartał publikuje obszerne krótko- i średniookresowe prognozy głównych wskaźników makroekonomicznych Holandii. Dokonuje pogłębionych badań sektorowych, bada wpływ podjęcia określonych decyzji polityczno-gospodarczych na finanse publiczne, ewaluuje podjęte działania rządzących na przykład w obszarze służby zdrowia, edukacji czy szkolnictwa wyższego. Przykładowo, CPB analizuje obecnie wpływ porozumienia o wolnym handlu (TTIP) między Unią Europejską (UE) a Stanami Zjednoczonymi oraz wpływ ewentualnego wyjścia Zjednoczonego Królestwa z UE na gospodarkę Holandii.

Polsce nie udało się jeszcze rozwinąć podobnego do CPB biura analiz ekonomicznych. Listopadowe warsztaty pozwalają lepiej zrozumieć, dlaczego powołanie takiej instytucji mogłoby mieć ekonomiczny i polityczny sens.

Image

Api
Api

Welcome